Tak Ludwiżanka genialna jak zawsze. Absurd, groteska, kret gigant, genialne dialogi:) SUPER!!!!!
"To jest szynszyla. Czin-czilla. A co to jest szynszyla? Przepiękne, cenne futerko na wątłym, chorowitym ciałku.
A co to jest szczur? Witalny, płodny łajdak z parszywym, nędznym zarostem.
A więc: piękna, ale cherlawa arystokratka, i zdrowy, jurny cham" :)
Uwielbiam B. Ludwiżankę we wszystkich jej filmach.
i jak opowiadała, że ten wielki kret na zdjęciu to przecież fotomontaż :D uśmiałam się na tym filmie, jak nigdy