starsza, zgarbiona kobieta wrzucająca butelkę do śmietnika... jak rozumiecie tę scenę?
To pytanie juz sie pojawilo w watku "Czerwony". Scene trzeba widziec szerzej. Cytuje wypowiedz:
To pojawia się chyba jeszcze w Weronice, ale w Trylogii odnosi się do hasła odpowiadającego filmowi. W niebieskim Julie nie widzi babci z butelką i sprawa jej nie dotyczy - mamy wolność. W białym Karol widzi babcię, ale nie pomaga jej, przytłoczony własnym problemem - mamy sprawiedliwość, każdy sam wobec swoich zmartwień. W czerwonym Valentine pomaga babci wrzucić butelkę - mamy braterstwo, ostateczne zwycięstwo człowieczeństwa nad prawami natury. Piękny motyw.