PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1161}
7,7 67 812
ocen
7,7 10 1 67812
7,1 23
oceny krytyków
Trzy kolory: Niebieski
powrót do forum filmu Trzy kolory: Niebieski

Witam! Jest w filmie kilka kwestii, które mnie nurtują i być może ktoś na forum ma własne interpretacje, które pomogłyby co nieco rozjaśnić :)

Pierwszą i chyba najważniejszą jest kwestia tego, kto w rzeczywistości był autorem kompozycji - mąż Julie czy może jednak ona sama? Wokół autorstwa krążyły przecież plotki, o czym dowiedzieć się można ze słów dziennikarki. Ponadto, Julie SŁYSZAŁA muzykę - nie mogło to być zaledwie wspomnienie muzyki napisanej przez męża - ona ją tworzyła w myślach, o czym świadczy fakt, że dźwięki ulegały modyfikacji np. pod wpływem nacisku zgniatarki, kiedy wyrzuciła partyturę do śmieciarki lub podczas przebywania pod wodą. Często słyszanej muzyce towarzyszył kolor niebieski np. słyszała ją zawsze kiedy była na basenie - ten kolor ją inspirował. Brakującą partyturę napisała sama - siedząc pod niebieską lampą córki i zapisując nuty niebieskim tuszem. Było dla niej naturalne, że autorstwo zostanie przypisane Olivierowi, ten jednak nie potrafił na to przystać - prawdopodobnie w przeciwieństwie do swojego brata. Tłumaczyłoby to również głębokie przekonanie męża Julie o jej dobroci, które wyraził w rozmowie z kochanką - wiedział, że nawet jej nie potrafiłaby znienawidzić. Czy przekonanie to brało się z faktu, że Julie pozwoliła światu myśleć, że to jej mąż jest genialnym kompozytorem i tym samym uczynić z niego legendę, pozwolić aby to jego spotkały wszystkie zaszczyty i chwała?

Kolejnym wątkiem, jaki chciałabym poruszyć jest prawdopodobne powiązanie ze sobą trzech postaci. Pierwszą z nich jest pobity na ulicy mężczyzna, który ucieka przed swoimi oprawcami, jednak Julie nie udziela mu schronienia. Kolejną postacią jest starsza kobieta, która z wielkim trudem usiłuje wyrzucić butelkę tuż przed główną bohaterką, która jednak zdaje się zupełnie jej nie zauważać. I wreszcie ostatnią jest mężczyzna grający na flecie – jest jedyną z tych trzech osób, której Julie udziela pomocy. Kiedy zauważa, że mężczyzna leży na chodniku, usiłuje dowiedzieć się w jakim jest stanie, podsuwa mu pod głowę szkatułkę żeby było mu wygodniej. Zastanawia mnie czy słuszne jest rozumienie motywu tych trzech postaci jako jednej grupy, całości. Wszystkie te osoby łączy to, że byli obcymi i potrzebowali pomocy, jednak Julie udzieliła jej wyłącznie fleciście. Dlaczego? Czy chodziło tylko o to, że jego gra przypominała jej kompozycję męża (lub własną), czy może oznaczało to coś więcej? Może widziała w nim siebie? Jeśli teoria z pierwszego akapitu jest słuszna, to oznaczałoby, że ich los nosił wiele podobieństw – on jako niezauważany uliczny grajek, ona żyjąca w cieniu męża, który przypisuje sobie jej zasługi – oboje anonimowi w swojej muzycznej działalności.

Motywu z myszami nie rozumiem w ogóle, szczerze mówiąc, więc wszelkie interpretacje będą mile widziane. Podobnie zresztą jak znajomość z prostytutką. Po co właściwie wezwała Julie do klubu w środku nocy. Jej wątek jakby nagle się urwał, nie rozumiem jaki był w ogóle cel jej istnienia w filmie.
Poza tym uważam, że to naprawdę zastanawiające, że Julie decyduje się nie sprzedawać domu na wsi właściwie wyłącznie ze względu na kochankę męża i jej nienarodzone dziecko w świetle tego, że pozostawiła schorowaną matkę w domu opieki.

Za wszelkie interpretacje i spostrzeżenia dotyczące tych kwestii i nie tylko, będę bardzo wdzięczna :)

ocenił(a) film na 8
sufrazystka

Myszy? Pisałem o tym na forum 10 lipca. Takie coś wymyśliłem:

Nie wiem, czy ktoś wcześniej na to wpadł, ale ja doszukuję się w scenie z pożyczeniem kota syntezy całego filmu :) A konkretnie - w paryskim mieszkaniu Julie uchowały się myszy. Główna bohaterka pyta się później matki, czy w dzieciństwie miała lęk przed gryzoniami. Następnie pożyczony zostaje kot i wdowa wpuszcza go do pokoju, przy czym od razu zamyka drzwi i nie patrzy na czyny kota.
Według mnie ta scena, nieco metaforycznie, ale jednak dobitnie ukazuje jej strach przed przeszłością i niechęć wobec patrzenia za siebie.

Nie wiem, czy naciągane, czy też nie. Sama się ustosunkuj.

ocenił(a) film na 7
ringos1

Ach, faktycznie, wybacz :)
Bardzo podoba mi się myśl, że ta scena miała być syntezą całej historii Julie, ale nie jestem przekonana czy chodzi akurat o pokazanie strachu przed przeszłością. Owszem, po wypadku Julie porzuca całe swoje dotychczasowe życie, odcina się od niego, ale chyba nie dlatego, że ogólnie boi się przeszłości, tylko na skutek tego jednego traumatycznego doświadczenia, o którym wolałaby zapomnieć. Film moim zdaniem nie sugeruje, że Julie ma w nawyku nie patrzeć za siebie i nie rozpamiętywać.

Wczoraj obejrzałam "Biały" (został mi jeszcze "Czerwony"), ale już wiem, że postać starszej osoby wyrzucającej butelkę przewija się przez całą trylogię i znalazłam rewelacyjną interpretację tu na forum, a mianowicie - postawa głównego bohatera z danej części "Trzech kolorów" wobec tej osoby starszej, ma symbolizować trzy hasła rewolucji francuskiej. Wydaje mi się to strzałem w dziesiątkę, ale zastanawiam się czy mimo to, nadal można powiązać te trzy postacie z "Niebieskiego", o których mówię w pierwszym poście.

ocenił(a) film na 8
sufrazystka

O rany... tak sobie patrzę teraz na tę moją interpretację i faktycznie wygląda trochę bzdurnie. A pamiętam, że podczas oglądania wszystko mi się kleiło i nabrało sensu. Może zapomniałem czegoś dopisać? Przydałoby się obejrzeć raz jeszcze.
Ta Julie... chyba niektóre jej zachowania po śmierci męża dawały mi do zrozumienia, że nie chce tego wspominać. Najwyraźniej to źle zinterpretowałem, przynajmniej tak wynika z Twojej odpowiedzi.

ocenił(a) film na 10
sufrazystka

Już Cię kocham, jestem teraz zbyt zmęczona, a temat sobie tylko zaznaczam :)

ocenił(a) film na 9
sufrazystka

Temat myszy kojarzy mi się z macierzyństwem, mimo iż Julie boi się ich, nie potrafi zabić małych myszek ze względu na stratę dziecka w wypadku...instynktownie wiąże utratę małych przez myszkę ze śmiercią własnej córki. Kot jest tym symbolicznym przejściem kiedy jej własne lęki biorą górę nad bólem po utracie dziecka.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones