jest to jeden z najwspanialszych filmow, jakie kiedykolwiek ogladalam! Wspaniala rola francuskiej aktorki, kapitalne zblizenia kamery, zapierajaca dech w piersiach muzyka Preisnera, i blekitne koraliki. Ten film naprawde mnie urzekl!!!
najlepszy film z całej trylogii Kieślowskiego. Najbardziej zapada w pamięci. I taka posępna Juliette Binoche...
niebieski - film ponad przecietny, nie jest to kino komercyjne, Kieslowski jak zwykle starannie dobiera szczegoly, ktore potem uklada w jedna calosc. ale jak dla mnie dziwna jest kwestia samej niedokonczonej kompozycji meza Binoche. byl to niby jeden z lepszych wspolczesnych, co warto podkreslic, kompozytorow. warto...
więcejFilm ten niedawno obejrzałem po raz pierwszy.Mimo,że emitowany był dość póżno,a następnego dnia musiałem wstać o 5 rano postanowiłem się poświęcić.Było pewne prawdopodobieństwo,że dzieło to może mi się nie spodobać,bo raczej nie jestem wielkim amatorem kina europejskiego.Przyznam,że jednak obraz ten bardzo mnie...
Jest to wyjatkowy film. Opowiada o niewymownym bolu po stracie ukochanych osob.Calkowita biernosc w zyciu bohaterki filmu jest odpowiedzia na rozpacz jednoczesnie ucieczka przed cierpieniem.Zerwanie z przeszloscia jest kolejnym sposobem bohaterki,aby uciec przed bolem.Na jeszcze jedno warto zwrocic uwage,a mianowicie...
więcejMea culpa, przyznaje sie... Do "Niebieskiego" podchodzilam kilka razy, prawdopodobnie bylam za mloda by odczuc jego glebie. Po wczorajszym seansie chyle czola Mistrzowi. Genialna kreacja Binoche...Muzyka Preisnera. Big Blue w tym wypadku to nie tylko smutek, ale i chlod (momentami pozorny, lecz zawsze chlod)......
Film tylko i wyłącznie dla ludzi o wrażliwości ponad przeciętnej, inni go nie zrozumieją. Dla mnie film piękny, a muzyka po prostu poraża!!
Na prawde piekny film. Plakalam jak bóbr. Zadko widzi sie tak piekna opowiesc o pasji, poswieceniu i prawdziwej milosci. Na szczególna uwage zasluguje tu muzyka Zbigniewa Preisnera. Bardzo wzruszajaca a zarazem porywajaca i monumentalna (jesli mozna tak mówic o muzyce). Polecam wszystkim wrazliwcom (na ukojenie) i...
Bardzo wyważony film, grający na najsubtelniejszych tonacjach. O cierpieniu - dla ducha, o więzieniu - dla ciała, o spokoju - dla serca.
W tym filmie najbardziej zachwyca mnie reizm, umiłowanie przedmiotów skromnych, niekiedy jarmarcznych, ale przepięknych w swojej prostocie. Będą to: niebieskie połyskujące paciorki, kostka cukra powoli zanurzana w kawie czy złoty krzyżyk. One opwiadają historie ludzi, są ich świadkami. Kieślowski to wielki mistyk,...
"Niebieski" jest dla mnie filmem niezwykłym- wywarł na mnie wielkie wrażenie i nawet teraz kiedy o nim myślę czegoś innego do porównania z nim- nie znajduje. Zawsze mnie wzrusza, zawsze jestem pod wrażeniem i myśle o tym co nas czeka w życiu, o tym jacy jesteśmy i czy potrafimy się zmieniać. Ten film otworzył mi...
baaardzo smutny i piękny film, a Muzyka (przez duże M) monumentalna!!! no i Juliette Binoche... ona potrafi stworzyć Kogoś- nie kreację aktorską, ale żywą osobę...
film ktory wbrew pierwszym odczuciom przynosi nadzieje , dowodzi ze czas leczy rany, a do tego muzyka Preisnera ....
takie filmy to sa po prostu dziela sztuki...zdecydowanie przy zadnym filmie nie odczuwalem takich egzystencjalnych zawirowan jak przy niebieskim....wg mnie najwiekszy z calej trylogii, choc pozostale tez sa piekne
Filmy Kieślowskiego trzeba naprawdę lubić, aby choć trochę je zrozumieć.Trzeba polubić klimat tych filmów, ich poetykę i siłę znaczeń. Tak właśnie jest z "Niebieskim". Niezwykle wyciszony, chwilami wręcz "nieobecny". Wspaniała muzyka ( zwłaszcza ten chórek, aż ciarki przechodzą ! ) i gra świateł. No i sama historia,...
więcejJulie traci w wypadku samochodowym męża, Patrica, wybitnego kompozytora oraz córeczkę Annę. Julie zaczyna nowe życie, anonimowe i niezależne, świadomie odrywając się od wszystkiego tego, czego miała niegdyś pod dostatkiem. Pewna dziennikarka podejrzewa, że Julie jest autorką dzieła swego męża; Julie zaprzecza, być może...
więcejNajsłabszy z Trzech Kolorów. Aktorzy i reżyseria w porządku, jedynie fabuła zainteresowała mnie najmniej. Wspaniała muzyka, ta jast chyba najlepsza z cyklu.
To piękny film - wizualnie arcydzieło. Gra cieni, świateł, współistnienie muzyki i obrazu, aktorstwo - wszystko na najwyższym poziomie. I tylko ten żal, że Julie nie jest tak naprawdę jedną z nas. Owszem straciła męża i córkę, to bezsprzecznie wielka tragedia, ale jakze inaczej wyglądałby ten film i losy bohaterki,...